Czy jest nim osoba, która te dane udostępniła, czy Facebook, który budował społeczność, w której otwartość i dzielenie się swoim życiem stanowi wybór, a nie konieczność. Na to pytanie oraz kilka innych, typu kto ma w tym interes?, jak to wpływa na nasze kampanie?, postaram się odpowiedzieć w tym artykule.
Kategoria: Artykuł
Najważniejszy jest ten pierwszy klik. Odpalacie aplikację, przygotowujecie najlepsze zdjęcia i dodajecie niebanalny opis. Potem określacie wiek, płeć i miejsce zamieszkania interesujących Was osób. I zaczynacie działać. Zaczepka, e-mail powitalny, sprytna gra słów, komplemencik albo drobny prezent. Swipe right, swipe left i czekacie na swoje matche. Mija godzina, dzień, tydzień. I nic. A nawet, jak ktoś Was polubi, to nie odpowiada na wiadomości. Tak wygląda właśnie…
Liczba dostępnych obecnie narzędzi i kanałów komunikacji marketingowej staje się dla wielu marketerów przytłaczająca. Na konferencjach branżowych pobrzmiewają pytania: Które z nich są najskuteczniejsze? Co robić, by generować jak najwyższy ROI? Odpowiedź jest jedna, niezmienna: słuchać, obserwować swojego klienta i odpowiadać na jego potrzeby, nawet jeśli on sam nie jest ich świadomy. Wydaje się, że to truizm, jednak praktyka pokazuje, że wiele polskich marek nie odrobiło tej – wydawałoby się podstawowej – lekcji. Potwierdzają to badania1: 64% polskich firm nie wykorzystuje wiedzy o klientach do tego, aby poprawić swój biznes.
W 2018 r. wkraczamy z ciągle rozwijającą się aferą Cambridge Analytica i związanym z nią coraz większym niepokojem o ochronę i wykorzystywanie cyfrowych danych osobowych. Obserwujemy także zmniejszanie popularności blogów i forów na rzecz YouTube’a i Instagrama, połączone ze spadkiem zaufania do liderów opinii. Przed właścicielami serwisów, twórcami, a także użytkownikami staje w nowym roku wiele wyzwań.
Celem optymalizacji konwersji zawsze powinien być wzrost przychodów sklepu. Właściwie to prawidłowy technicznie termin nie powinien brzmieć „optymalizacja konwersji”, ale optymalizacja sprzedaży. Dlaczego?
Ponieważ konwersja to tylko jeden ze współczynników, którymi należy się zająć. Jeśli chcesz zoptymalizować tylko konwersję, to recepta jest bardzo prosta. Wystarczy w sklepie obniżyć ceny wszystkich produktów do poziomu 1 zł i konwersja skoczy pod sufit, tylko biznes sięgnie dna. W optymalizacji chodzi o wzrost, ale przede wszystkim wzrost średniej wartości odwiedzającego, a nie samej konwersji.
Jak sukcesywnie zmniejszać koszt pozyskania każdej akcji i jednocześnie jak zwiększać liczbę sprzedaży? Stając dzień w dzień przed takim wyzwaniem, łatwo można popełnić błędy, które będą nas wiele kosztować.
Ze smartfonów korzystamy zawsze i wszędzie – w domu, biurze, sklepie, podróży, restauracji, siłowni itd. Równocześnie rośnie skłonność użytkowników smartfonów do udostępniania lokalizacji, bo coraz więcej aplikacji zachęca do tego, oferując w zamian lepsze wyniki wyszukiwania lub dopasowane oferty. Dane pokazują, że już 40% użytkowników urządzeń mobilnych ma zawsze włączony GPS.
Pozostali w większości korzystają z aplikacji, które lokalizację sprawdzają raz na jakiś czas w tle (np. prognozy pogody, aplikacje sportowe). Użytkownik, instalując bezpłatną aplikację na smartfonie, wyraża zgodę na zbieranie takich informacji oraz ich udostępnianie reklamodawcom. Czynność tę wykonuje jednorazowo tylko przy instalacji, ale aplikacja pozostaje z nim na długo.
Umiejętnie stosowany content marketing i reklama natywna są w stanie przynosić wymierne rezultaty dla marek. Również w przypadku marketerów, którzy dysponują relatywnie niższymi budżetami. Ważne jest dobre zaplanowanie oraz systematyczność działań. Czy w strategiach marketingowych małe i średnie firmy powinny uwzględniać oba narzędzia, czy też skupić się na zastosowaniu jednego z nich? Które z nich jest bardziej efektywne?
Storytelling pojawił się w USA już 180 lat temu, ale dopiero od 50 lat odkrywa go Europa. To nie słupki i wykresy stoją za sukcesem współczesnych miliarderów. To storytelling. O tym, jak budować skuteczne historie biznesowe, opowiada założycielka Mistrzowskiej Szkoły Storytellingu Biznesowego, dr Monika Górska.
Na każdym kroku marketerzy słyszą o kolejnych innowacyjnych metodach niezbędnych w ich pracy. Zazwyczaj nowa technika marketingowa ma angielską groźnie brzmiącą nazwę, np. real time bidding, social media thrilling albo realitme video marketing automation, i przyznam się, że kiedy pierwszy raz spotkałem się z frazą growth hacking, to odebrałem ją podobnie. Pochyliłem się jednak bardziej nad literaturą tematu, zgłębiłem przykłady i muszę przyznać, że podejście skupiające się na wzroście jest bardzo skuteczne. Mam nadzieję, że po lekturze tego artykułu zgodzisz się z tym.
Znaczny budżet przeznaczony na prowadzenie kampanii marketingowych to przedmiot pożądania każdego marketera – bezsprzecznie dysponowanie znaczną ilością gotówki ułatwia dywersyfikację działań ze względu na cel, kanał czy formaty reklamowe, umożliwia widoczność na witrynach z kategorii premium, pozwala na pojawianie się na pierwszych pozycjach w wynikach wyszukiwania – ale czy na pewno nie można zrealizować tych założeń, dysponując niewielkim budżetem?
Znaczny budżet przeznaczony na prowadzenie kampanii marketingowych to przedmiot pożądania każdego marketera – bezsprzecznie dysponowanie znaczną ilością gotówki ułatwia dywersyfikację działań ze względu na cel, kanał czy formaty reklamowe, umożliwia widoczność na witrynach z kategorii premium, pozwala na pojawianie się na pierwszych pozycjach w wynikach wyszukiwania – ale czy na pewno nie można zrealizować tych założeń, dysponując niewielkim budżetem?