Kto jest winny temu, że ktoś wykorzystuje dane wykradzione z FB?

Aktualności

Czy jest nim osoba, która te dane udostępniła, czy Facebook, który budował społeczność, w której otwartość i dzielenie się swoim życiem stanowi wybór, a nie konieczność. Na to pytanie oraz kilka innych, typu kto ma w tym interes?, jak to wpływa na nasze kampanie?, postaram się odpowiedzieć w tym artykule.

Stalking? Szpiegowanie? 

Czy jest wiele różnic między tym, jak możemy szpiegować ludzi poza internetem, a tym, co można zrobić w sieci. Sprawdźmy.

POLECAMY

  • Czy mogę się dowiedzieć, na jakim stanowisku ktoś pracuje i w jakiej firmie? Oczywiście, że tak, wystarczy za tą osobą pojechać do jej miejsca pracy, przedzwonić i się dowiedzieć. Nic trudnego.
  • Czy mogę się dowiedzieć, z kim ta osoba się spotyka i jak spędza czas? Tak, to tak samo proste jak sprawdzenie, gdzie pracuje. A jak jeszcze wyślę za tą osobą fotografa, to będę miał zdjęcia dokumentujące to, co jadł, gdzie spał itd.  
  • W ten sam sposób mogę się dowiedzieć, jaki ma samochód, o której idzie spać, o której wstaje.
  • Mogę też wyczytać z liczników, ile zużywają jego domownicy prądu, gazu i to z podziałem na każdy dzień. Facebook tego nie potrafi!
  • Mogę też przeszukać śmieci i wiedzieć, co domownicy jedzą, jakie marki lubią, co kupują i to nie tylko ze sklepów internetowych, ale i stacjonarnych.

I to wszystko tylko na podstawie tego, co jest bardzo proste do sprawdzenia. A przecież mogę więcej. Mogę go zachęcić do zainstalowania aplikacji na swój telefon jednej z miliona aplikacji w Apple Store lub Google Play. Dzięki temu znamy ID reklamowe tego konkretnego urządzenia, mamy dostęp do książki telefonicznej, SMS-ów, zdjęć, a nawet kopii rozmów. Na komputer stacjonarny mogę tej osobie zaproponować i skutecznie polecić (sprzedać) oprogramowanie (gry, sterowniki, aktualizację, plugin do przeglądarki, inny soft), który da mi dostęp do jego danych, informacji, jakie strony przegląda i ile czasu na nich spędza, a nawet do haseł, numer karty VISA, ID do konta w banku. 

Czym zatem różni się to, co można zrobić w prawdziwym świecie, od tego, co można zrobić na Facebooku? Głównie tym, że na Facebooku sam dzielisz się tymi danymi, akceptujesz to, że Facebook ma do tego dostęp, a w świecie rzeczywistym nie akceptujesz tego, by ktoś Cię śledził i przeglądał zawartość Twojego kubła na śmieci. Na tym polega równica: na intencyjności. W pierwszym przypadku sami wyrażamy na to zgodę, a w drugim jesteśmy z tych informacji okradani. A zatem to stalkerzy, twórcy aplikacji wykradających dane, są winni pozyskiwania i wykorzystywania naszych danych? Nie. Ty również jesteś winny. Ba, Twoja wina jest większa. Dlaczego? Ten tekst pozwoli Ci to zrozumieć. 

Czy Facebook dba o Twoje bezpieczeństwo?

Jestem developerem aplikacji Facebook od ponad 7 lat, widziałem wiele zmian, ale odkąd sięgam pamięcią, regulamin FB był transparentny co do tego, w jaki sposób będzie wykorzystywał dane zbierane o Tobie.

Jednocześnie zostało w nim jasno zapisa...

Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • 6 drukowanych wydań magazynu Online Marketing
  • Dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej
  • Dostęp do czasopisma w wersji online
  • Dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych
  • ... i wiele więcej!

Przypisy