Kategoria: Artykuł
Internet jest obecnie równoległą rzeczywistością, w której marki żyją własnym życiem, na które marketerzy mają tylko częściowy wpływ. Rozwój mediów społecznościowych spowodował bowiem, że co siódmy internauta tworzy własne treści na vlogu, blogu lub stronie, a co drugi takie treści komentuje1. Z jednej strony marki są więc obecne w sieci poprzez spontaniczne aktywności internautów, którzy wpływają w ten sposób na opinie i postawy na ich temat.
Z drugiej – są one także obecne w działaniach marek, które starają się budować pewien założony wizerunek. Ta mieszkanka aktywności wpływa na szeroko pojętą obecność marki w sieci, a siła internetu sprawia, że obecności tej nie można lekceważyć. Artykuł pokazuje krok po kroku, jak samodzielnie przeprowadzić dobry i kompleksowy audyt obecności marki w sieci. Jeśli zaś nie planujesz samodzielnych badań, wiedza ta pomoże Ci kontrolować jakość raportów, z którymi będziesz mieć do czynienia.
Użytkownicy Reddita, 10. najpopularniejszej strony w internecie, zamieścili kiedyś w serwisie całkiem ciekawy materiał dotyczący tzw. lifehacków – sposobów na usprawnienie swojego życia. Wśród zbioru porad dotyczących m.in. skutecznego pokonywania przeszkód (skok przez płot), rozgryzania sztuczek magicznych, a nawet porad „jak zrujnować sobie życie?” („ruin life tactics”) znalazły się również sposoby na to, jak w oparciu o relacje z innymi ludźmi poprawić swoje życie.
Reputacja marki online, czyli sposób, w jaki jest postrzegana w internecie, to efekt działań dwóch sił: samej marki oraz jej otoczenia. Z jednej strony liczy się to, jak firma przedstawia siebie publicznie, z drugiej zaś – co mówią o niej dziennikarze, konkurencja i przede wszystkim klienci. Rosnąca liczba użytkowników internetu i serwisów społecznościowych oraz rozwój forów dyskusyjnych, blogów, stron z recenzjami sprawiają, że ta druga narracja ma coraz większe znaczenie. Dlatego zarządzanie reputacją marki online jest koniecznością, a jej tworzenie i utrzymanie to ciągły proces, podczas którego trzeba być wyjątkowo czujnym.
Marketerzy stale poszukują nowych platform reklam i brandingu. Coraz ważniejszym miejscem kontaktu konsumenta z markami stają się aplikacje i mobilne strony WWW.
Wzrok jest najważniejszym z naszych zmysłów, aż 90% informacji docierających do mózgu to dane wizualne. Prognozuje się, że w 2017 r. wideo będzie stanowiło, aż 74% całkowitego ruchu internetowego. Wideo buduje zaufanie, a dodatkowo za jego pomocą możesz edukować, bawić i angażować. Jeśli jeszcze nie korzystasz z jego potencjału, to najwyższa pora to zmienić.
Niezależnie od tego, jaki biznes prowadzisz, Twoja firma na pewno ma już jakiś wizerunek. Jego zmiana jest złożonym i długotrwałym procesem, jednak dobrze zaplanowana kampania brandingowa w digitalu może Ci pomóc zrealizować cel wizerunkowy.
Na początku lata, a dokładniej 10 lipca, odbyła się konferencja Google pt. „Marketing Innovations Keynote’’, podczas której menedżerowie Google zaprezentowali szereg nowości w swoich produktach marketingowych. Napisałem krótką notatkę z tego wydarzenia na swoim profilu na Facebooku i LinkedInie, ale Artur Maciorowski namówił mnie na dłuższy artykuł. Zapraszam więc do lektury.
Od momentu, w którym zaczęliśmy używać telefonów komórkowych, minęło parędziesiąt lat. Wiadomości SMS natomiast są w powszechnym użyciu już ponad ćwierć wieku. W czasach, kiedy technologie gnają do przodu, a pół roku stanowi technologiczny krok milowy, czy takie narzędzia jak SMS mają jeszcze szansę bytu i skuteczności? Okazuje się, że tak, co doskonale widać na przykładzie firmy Concierge Estate Sp. z o.o., która dzięki zastosowaniu narzędzia, jakim jest SMS, zbudowała sukces swoich akcji promocyjnych.
Okazało się, że to całe RODO nie jest takie straszne jak nam to sprzedawano. Przy okazji okazało się, że taka Gazeta.pl udostępnia nasze dane 207 innym podmiotom. A myśmy tak bardzo bali się Cambridge Analytica :)