Planujesz konkurs w internetach? Super! To świetny sposób na rozkręcenie sprzedaży i zachęcenie do interakcji – przy okazji pokazując markę. Ale… lepiej nie potknąć się na prawie. Ten artykuł Ci w tym pomoże.
Autor: Tomasz Palak
prawnik, który tłumaczy paragrafy na praktyczne rozwiązania
Łączy podejście prawne i biznesową sprawność. Jego klienci cenią sobie zaangażowanie Tomka, które wykracza poza ramy tradycyjnej obsługi prawnej oraz elastyczną reakcję na zmieniające się realia. Radca prawny w Prawo Plus Podatki, jest także mówcą i szkoleniowcem, który ma na koncie setki godzin wystąpień.
Nadchodzi ważna zmiana prawna, która dotknie wiele firm działających na rynku. Chodzi o Europejski Akt o Dostępności (EAA) i jego polskie wdrożenie. Zrozumienie tych przepisów jest kluczowe nie tylko, by uniknąć kar, ale także by dostrzec w nich szansę na rozwój biznesu.
Spora część działań marketerów w internecie opiera się obecnie na ciasteczkach – przydatne jest im śledzenie użytkowników, remarketing produktów i nie tylko. Z drugiej strony twórcy prawa coraz częściej przyglądają się tym działaniom i określają część z nich przekroczeniem granic prywatności. Ten artykuł opowie Ci o trendach, które jako prawnik w tym kontekście zapowiadam.
W pracy marketera codziennością jest dzielenie się danymi klientów z „kimś” z zewnątrz – nie ma w tym nic złego. Mimo to niechętnie przyznają się oni do takich działań – co więcej, wielu nawet nie zdaje sobie sprawy, że do tak się dzieje. Dlaczego? Oczywiście – prawo. Niejasności w tym zakresie powodują, że „lepiej siedzieć cicho”. W niniejszym artykule spróbuję rozplątać te niejasności.
Obsługując prawnie polski marketing i internet miałem okazję widzieć mnóstwo umów między agencjami i ich klientami. Część oczywiście tworzyłem, cudze analizowałem i zdarzały się wśród nich lepsze i gorsze. Dziś pomówmy o błędach, które zdarzały się nawet w najlepszych agencjach.
Pozyskiwanie danych 1st party to tylko jedna z możliwości ich zbierania – prócz dostępnych u partnerów czy całkowicie zewnętrznie, jak przy 2nd i 3rd party. Nieraz przy tamtych pojawiają się jakieś wątpliwości prawne, kłopoty z tym nieszczęsnym RODO i tak dalej – korzystanie z danych zdobytych samodzielnie wydaje się przy nich niekontrowersyjne. No właśnie – wydaje się.
Psychologia reklamy to rozbudowane zagadnienie i – czy to się nam podoba, czy nie – w wielu przypadkach sprowadzana będzie do pewnego rodzaju sztuczek na granicy manipulacji czy po prostu nią będących. Niektóre z nich mogą być uznane za niemoralne czy nieetyczne – ale w tym tekście skupię się na takich, które mogą po prostu powodować konsekwencje prawne.
Czy to się komuś podoba, czy nie blockchain, sztuczna inteligencja, uczenie maszynowe i różne inne trudne słowa wdzierają się do każdej z branż. Można się przed tym bronić, ale według mnie szkoda na to czasu i energii – pomówmy o tym, jak z wykorzystującymi tego typu technologie narzędziami można się zaprzyjaźnić i na jakie wyzwania musimy się przygotować.
Pamiętam, jak kiedyś zwróciła się do mnie znajoma z branży marketingowej – jej firma potrzebowała pomocy prawnej. Wiedziałem, że na co dzień pracuje z nimi inna kancelaria i nie chciałem się wtrącać – zapytałem o powód przyjścia do mnie. Odpowiedź brzmiała: „Nasz doradca jest taki offline’owy”. Jeśli Twój prawnik niespecjalnie zna się na internecie czy aplikacjach mobilnych – postaram się pomóc.
W magazynie poświęconym współpracy z influencerami nie mogło zabraknąć perspektywy prawnika. Oczywiście takiej najczarniejszej, bo od tego właśnie masz prawników i umowy – mają przewidywać i wkroczyć w przypadku wystąpienia niespodziewanych złych sytuacji. Dlatego takich niespodzianek warto na zapas uwzględnić jak najwięcej – pomówmy sobie o prawdziwych przykładach.
Marketing nieraz – tak jak w temacie przewodnim tego numeru Magazynu – przenika się ze sprzedażą, także tą online. Tradycyjnie moim zadaniem będzie zwrócenie Twojej uwagi na to, że w tej sytuacji prawo przenika się oczywiście z obydwoma formami. O czym pomyśleć, kiedy są zwroty, co wrzucić w regulamin, gdzie mogą być nieporozumienia?
Drugi człon pytania zawartego w tytule powinien brzmieć „kiedy można, a kiedy nie”. Odpowiedź na oryginalną postać wspomnianego zapytania mogłaby zamknąć się w typowym prawniczym stwierdzeniu „to zależy”. I właśnie w tym tekście dowiesz się, od czego to zależy, a także jak działać w tym zakresie zgodnie z prawem. Unikniesz ewentualnych pretensji autorów obrazków czy osób na nich przedstawionych.