Człowiek czy AI – jak mózg rozróżnia autorstwo?

Temat numeru

Jak myślisz, czy treści generowane przez sztuczną inteligencję (AI) są tak samo dobre (lub lepsze) niż obecne treści tworzone przez ludzi? Twoim zdaniem, czy klienci uznają markę za mniej autentyczną, jeśli w swoich działaniach marketingowych zostaną wykorzystane treści generowane przez sztuczną inteligencję? Wyniki neurobadań przeprowadzonych przez Neuroinsight Lab (by SeeWidely) mogą Cię zaskoczyć. Wykorzystując zaawansowaną neurotechnologię, m.in. EEG i eye-tracking, zajrzeliśmy w zakamarki mózgu, by odkryć, co naprawdę dzieje się, gdy stajemy twarzą w twarz z coraz doskonalszymi tworami AI.

Człowiek czy AI?

Zanim zagłębimy się w szczegóły, zatrzymaj się na chwilę i zastanów się, jak często w swojej pracy albo poza nią widzisz content, który wygląda, jakby był wygenerowany przy użyciu sztucznej inteligencji (AI). Po czym poznajesz, że coś wyszło spod ludzkiej ręki albo zostało wygenerowane przez AI? Jakie emocje to w Tobie wywołuje? Jeszcze nie tak dawno AI można było dość łatwo zdemaskować po nieprawidłowej liczbie palców u rąk na grafikach czy halucynacjach, w których podawane informacje miały się nijak do faktów. Jednakże wraz z upływem czasu i większym dostępem do informacji sztuczna inteligencja stawała się coraz lepsza w odwzorowywaniu rzeczywistości i tworzeniu treści na podobieństwo ludzkiego contentu. Nasze neurobadanie, które przeprowadziliśmy w Neuroinsight Lab, pokazuje, że granica ta jest znacznie bardziej rozmyta, niż mogłoby się wydawać, a nasze przekonania o autorstwie mogą mieć zaskakujący wpływ na to, jak odbieramy i oceniamy nie tylko content, ale również to, jakim zaufaniem obdarzamy markę.

POLECAMY

Czy AI przekroczyło granice ludzkiej percepcji?

Wykorzystując zaawansowaną neurotechnologię, w tym EEG i eye-tracking, mogliśmy dosłownie zajrzeć w głąb mózgu, aby zidentyfikować strategie poznawcze względem AI i sprawdzić, w jaki sposób ludzie próbują rozpoznawać content wygenerowany przez sztuczną inteligencję. Mobilne EEG pozwoliło zmierzyć reakcje poznawczo-emocjonalne, a eye-tracking wbudowany w specjalne okulary posłużył do monitorowa...

Ten artykuł jest dostępny tylko dla zarejestrowanych użytkowników.

Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się.

Przypisy