Wirtualna odsłona Orłosia

wywiad specjalny

Wywiad VIP

Znalazł się po drugiej stronie mediowej mocy. Przeszedł drogę od wielkiego, szklanego ekranu do digital influencera. Maciej Orłoś (Okiem Orłosia) jeden z najpopularniejszych dziennikarzy i prezenterów telewizyjnych w Polsce w rozmowie z Arturem Maciorowskim („Online Marketing”).

To już koniec tradycyjnej telewizji czy przygody Macieja Orłosia z telewizją?

Najprawdopodobniej jeszcze nie koniec – ani jednego, ani drugiego...

POLECAMY

… ale teraz jest przystanek internet w Pana karierze?

Telewizja traci zasięgi, ale tak jak kasety VHS nie zmieniły naszych przyzwyczajeń i wizyt w kinie, tak wierzę, że internet i telewizja mogą współistnieć. Nawet we względnej symbiozie, czego najlepszym przykładem są projekty typu VOD. 

Czym się zatem różni widz offline od tego online?

Telewizja ma tę zaletę wobec wszechwiedzącego internetu, że to ktoś dla nas robi selekcję, układa program, co więcej – prezentują to osoby, które lubimy. Do tego dochodzi czynnik socjalizujący – wspólne, rodzinne oglądanie telewizji emitującej filmy czy mecze piłkarskie to zupełnie co innego niż skupiony wzrok odbiorcy na ekranie smartfona. Ostatnie badania, jakie pamiętam, mówiły o blisko czterech godzinach spędzanych przez Polaków przed telewizorem…

A co mówią Pana fani, gdy Maciej Orłoś zniknął ze szklanego ekranu?

Nigdy nie usłyszałem takiej uwagi: „Jak Pan mógł!”. Raczej słyszę głosy „Szkoda, że już Pana nie ma”. Po czym słyszę zrozumienie dla mojej decyzji. Wielu ją docenia i szanuje. A że Polacy to bardzo rozpolitykowany naród, to inni mogą sobie myśleć – co za idiota, jak można odejść z telewizji w najlepszym momencie jej historii! (śmiech)

Po Te

...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • 6 drukowanych wydań magazynu Online Marketing
  • Dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej
  • Dostęp do czasopisma w wersji online
  • Dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych
  • ... i wiele więcej!

Przypisy