Chociaż pomysł na analizę slajdów może przywoływać na myśl badania nad współzależnością mąki i jamników krótkowłosych (czyli fajnie, że ludzie mają takie hobby, ale nam się w życiu nieszczególnie przyda – chyba że ktoś to transmituje i tak jak studenci muszą się uczyć do sesji to wolą ten czas zmarnować w inny sposób), to jest to skojarzenie błędne. Wizualizacja może nam tak samo pomóc, jak zaszkodzić w prezentacji. Zapominamy też, że prezentacja to nie tylko występ przed szerszą widownią, to również spotkanie jeden na jeden, a nawet plik do wysyłki w newsletterze albo umieszczony na SlideShare. To coś, co może zmienić wynik spotkania (także wirtualnego), a przecież wszyscy lubimy wygrywać.
POLECAMY
Cztery warstwy prezentacji
Wspomniana wcześniej „wizualizacja” nie pojawia się przypadkowo. Jest to jedna z czterech warstw prezentacji, w dodatku opcjonalna. Pozostałe to „wartość”, „narracja” i „warsztat sceniczny”.
Wizualizacja nie bez powodu pojawia się dopiero na końcu listy, bo bez dobrego opracowania pozostałych trzech warstw nie przygotujemy dobrego wystąpienia. Omówienie tych trzech zagadnień to temat na osobny artykuł, ale wspomnieć o nich trzeba. Bez stałego podkreślania roli przygotowania do wystąpienia świat będzie pełen prelegentów, którzy myślą, że ładne slajdy załatwią za nich robotę, a zdjęcie śmiesznego kota porwie publiczność (i najlepiej niech coś wjeżdża i się pojawia nagle, może zróbmy to w Prezi?). No dobrze, ale załóżmy, że żyjemy w idealnym świecie, gdzie świetnie przygotowany prelegent jest gotowy zaprojektować...
- 6 drukowanych wydań magazynu Online Marketing
- Dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej
- Dostęp do czasopisma w wersji online
- Dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych
- ... i wiele więcej!