1st, 2nd, 3rd party data – jak wykorzystywać dane w marketingu?

Temat numeru

Big Data to termin pobudzający wyobraźnię marketerów, jednak jego pojemność wykracza poza proste schematy. Wychodząc od najważniejszych rodzajów danych, podzielonych pod kątem źródeł pozyskania – zwyczajowo nazywanych 1st, 2nd i 3rd party data – warto zastanowić się, które z nich będą nam najbardziej potrzebne w zależności od branży i grupy docelowej. Sprawdź, jak przekuć wiedzę i świadomość modnego tematu w praktyczne wskazówki dla Twojej firmy.

Data-driven marketing jest obecnie fundamentem, na którym według raportów opiera się 93% polskich marketerów planujących kampanie reklamowe. I choć ta liczba robi wrażenie, to każdy znający potęgę danych natychmiast zapyta – a co z pozostałymi 7%? Bez danych wszystkie trendy – „rok mobile”, „rok content marketingu” czy „rok programmatic” możemy z góry potraktować jako niedostępną dla nas abstrakcję. Pamiętaj jednak, że sukces w pracy z Big Data mierzy się nie poprzez ilość uzbieranych czy zakupionych danych, ale przez umiejętność ich analizowania, ich jakość i szukanie wspólnych, działających na odbiorcę mianowników.

POLECAMY

First things first – Twoje dane to klucz do sukcesu

Unikalne, niedostępne dla innych i całkowicie darmowe – to największe zalety first party data. Tym terminem określamy te dane (demograficzne i behawioralne) i leady (adresy e-mail, numery telefonów, kontakty firmowe), które otrzymujemy dzięki subskrypcjom, polubieniom i interakcjom w social media czy też wszystkim informacjom z choćby najprostszego, wordpressowego CMS-a. Innymi słowy – każda, choćby najmniejsza gotowa do przetworzenia interakcja z naszą marką i treściami przygotowanymi w każdym zakątku sieci to właśnie dane z pierwszej ręki. First party data to po prostu dane naszej firmy.

Tak zdobyte dane należy wykorzystywać w sposób mul...

Ten artykuł jest dostępny tylko dla zarejestrowanych użytkowników.

Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się.

Przypisy