Szlak w reklamę trafia

Ocena 5/5
 

Facebook zmienił nazwę firmy na Meta. Serwisy społecznościowe pozostaną przy starych nazwach. Zmiana przywodzi na myśl podobną decyzję Google, w wyniku której powstał Alphabet. Inna jest jednak przyczyna. Celem Meta ma być utworzenie nowej wirtualnej platformy technologicznej, na której relacje i handel odbywać się będą na wzór działań w grach typu Fortnite. Ma powstać metaverse – równoległy świat, do którego trafią nasze awatary, a łączyć się będzie z rzeczywistym nie tylko przez komputery i smartfony, lecz także przez urządzenia VR i AR. Meta planuje nawet otwarcie stacjonarnych showroomów z odpowiednimi urządzeniami. Niektórzy sądzą, że głównym powodem rebrandingu są problemy z prywatnością i oskarżenia związane z nieprzejrzystym i stronniczym działaniem algorytmów Facebooka oraz problemami, jakie dla młodych stanowi Instagram. Firma ucieka więc do przodu, jak Bezos na orbitę. 

Ocena 4/5
 

Microsoft idzie w ślady Meta i planuje własny metaverse Mesh. Powstanie na bazie MS Teams, platformy do wirtualnych spotkań. Tam uczestnicy otrzymają własne awatary 3D i miejsca do wirtualnych, nie tylko zawodowych spotkań. Swój ruch firma motywuje zmęczeniem użytkowników przebywaniem w nienaturalnym środowisku. Znając funkcjonalności aplikacji Teams, każda zmiana może być zmianą na lepsze. 

Ocena 5/5

Islandia sparodiowała wideo, którym Mark Zuckerberg promował ideę metaverse, proponując zamiennik – Icelandverse. Ta wyspa na północno-zachodnim krańcu Europy w kontraście do rzeczonego projektu pokazywała rzeczywiste piękno swojego krajobrazu oraz zachęcała do przyjazdu i zakosztowania prawdziwych doświadczeń, niezapośredniczonych przez technologię. Z kolei Fisher Price, promując telefon Chatter stworz...