Tymczasem z tylko sobie znaną dezynwolturą, czasem wyrażoną dosłownie, powyższe określenie „magik” jest dla mnie wręcz obrazą. SEO to nie magia, to nie tajny zbiór wiedzy z lektur Hogwartu. SEO w podstawie oparte jest na danych – o czym często się zapomina. Dużo bardziej niż np. w branży reklamy TV, w której oglądalność i efektywność estymuje się na podstawie badania panelowego obejmującego zaledwie promil audytorium. Jednak to SEO często jest łączone z magią.
POLECAMY
Dziesięć przykazań klienta SEO
Nie obwiniam nikogo, w końcu kto nie widział murarza, bardzo zresztą dobrego w fachu, który nie potrafi ocenić, ile czasu zajmie mu budowa? Albo mechanika, który kręci nosem na pytanie o to, ile mu zapłacić. Kto nie widział klienta, który w kontrze do powyższych, nie umie odpowiedzieć, czego tak właściwie chce. I na tym właśnie się dziś skupię – na biznesowych relacjach w branży SEO; na tych drobnych czasem, a strategicznych z punktu widzenia efektywności detalach, które często decydują o sukcesie współpracy. Na tym, czy zatrudniając specjalistę ds. SEO, rozumiemy je czy traktujemy jako czarną magię.
I. Nie będziesz miał SEO-wców cudzych przede mną
Nasza firma zwykle działa wokół procesów. Jednym z nich, oprócz tak powszechnych jak zarządzanie, marketing, sprzedaż, IT, może być outsourcing usług SEO. I tutaj często zaczyna się problem, a dokładniej znana wszystkim gra w głuchy telefon. Nasze wewnętrzne procesy pomimo swoich ułomności z reguły mocno na siebie nachodzą i rodzą we współpracy efekt. Gdy wchodzi w nie zewnętrzna firma zajmująca się SEO, zaczyna zaburzać ona naszą spójność. Pojawiają się problemy komunikacyjne, które powodują, że ze...
- 6 drukowanych wydań magazynu Online Marketing
- Dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej
- Dostęp do czasopisma w wersji online
- Dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych
- ... i wiele więcej!