Generatywna sztuczna inteligencja w marketingu zadomowiła się na dobre i codziennie odkrywamy jej nowe zastosowania. Jednak pozostaje niezmienna jedna rzecz: już pierwsze, niedoskonałe modele służyły do szybkiego produkowania treści internetowych. Obecnie ten trend jeszcze przyspiesza, zwłaszcza po tym, jak Google publicznie zadeklarowało, że nie będzie karać stron ani za artykuły, ani opisy produktów tworzone przez AI. Ale w jaki sposób pracować ze sztuczną inteligencją, by napisać dobrą treść wspierającą pozycjonowanie?
Autor: Milena Majchrzak
Dyrektor zarządzający SEMSTORM. Z branżą interaktywną związana od 10 lat, pierwsze kroki stawiała, tworząc portale i strony internetowe. Od 2010 r. zajmuje się analityką internetową, ma doświadczenie w pracy z Google Analytics i Adobe Analytics. Prowadziła wdrożenia, prelekcje i szkolenia dla polskich oraz zagranicznych klientów korporacyjnych. W SEMSTORM od początku jego istnienia odpowiedzialna jest za zarządzanie operacyjne, rozwój narzędzia i edukację rynku. Prywatnie miłośniczka astronomii, mitologii i gier komputerowych.
Pozycjonowanie to maraton, nie sprint. Działania SEO potrzebują czasu, aby się rozkręcić. Sam pomiar nie jest prosty, odkąd w Google Analytics informacje są ukryte pod „(not provided)”. Mimo to nadal sprawdzaj skuteczność pozycjonowania. Niezależnie od tego, czy działasz sam, czy zlecasz prace agencji. Ten artykuł podpowie Ci, co, gdzie i jak analizować.
Wyobraź sobie konsumenta, szukającego w Google produktów lub usług, które oferujesz. Wpisuje słowo kluczowe i na topowych miejscach widzi Twoją stronę, a informacje na niej spełniają jego oczekiwania. Dzięki temu szybko podejmuje decyzję i zostaje Twoim klientem. Po nim pojawia się kolejny i kolejny…
Niemal każdy potrafi wziąć długopis lub uruchomić komputer i zanotować kilka zdań. Niewielu za to umie stworzyć dobry artykuł, który będzie także zoptymalizowany dla wyszukiwarek. A przecież wystarczy kilka wskazówek… i masa praktyki. Doświadczenie zdobędziesz podczas pracy. Na szczęście konkretne porady, gotowe do zastosowania od razu, znajdziesz w dalszej części artykułu. Zobacz przepis na content, który będzie wysoko niezależnie od zmian w Google!