Motyw pojedynku w kulturze obecny jest od lat. Często w kulminacyjnych momentach historii opowiadanych w literaturze, teatrze, filmie czy malarstwie pojawiają się sceny pełnej dramatyzmu walki „1:1” – Dawid i Goliat, Beatrix i Bill (w finałowych scenach „Kill Bill”), Voldemort i Harry Potter. To tylko kilka przykładów. Najczęściej stronom pojedynków przedstawianych w kulturze łatwo przypisać „łatkę” dobra lub zła. Ta intuicyjna klasyfikacja niekoniecznie znajdzie zastosowanie w przypadku Facebooka i YouTube’a. Dlaczego? Za każdą z tych platform przemawia wiele mocnych reklamowych argumentów. Oto kilka z nich.