Z 12 wystąpień zanotowaliśmy 9 kluczowych wskazówek dla marketerów i pracowników agencji reklamowych od przedstawicieli esportowej branży.
POLECAMY
1. Esport jest bardzo dynamiczny i elastyczny. To żywy, galopujący organizm. Gdy rozpoczynamy działania w branży warto więc rozbudzić w sobie ciekawość, eksperymentować, po prostu dobrze się bawić. Nie należy jednak zapominać, że na markach komunikujących się do nowego pokolenia młodych ludzi spoczywa odpowiedzialność związana z kształtowaniem postaw. O wiarygodności i potrzebie eksperymentowania opowiadał jeden z najbardziej doświadczonych ekspertów branży i Creative Director domu produkcyjnego FoszerSawicki, Maciej "Sawik" Sawicki.
2. Gracze są grupą wyjątkowo aktywną, na tle pozostałych użytkowników Internetu, chętnie nawiązują relacje z markami i angażują się w ich działania oparte na skrojonym na miarę contencie i organicznych influencerach. O zachowaniach w przestrzeni online, preferencjach graczy i potrzebie ich zrozumienia mówił Hisham Itani z Sotrender.
3. Nie należy jednak zapominać, że gracze nie są grupą jednorodną.Mają wiele wspólnych cech, ale podobnie jak np. kibiców piłki nożnej, wiele ich różni. Dlatego przed przystąpieniem do planowania działań w branży gamingowej czy esportowej warto dokonać pogłębionej analizy grupy docelowej i podeprzeć się wiedzą doświadczonych podmiotów z środowiska - przekonywał Piotr Bombol Strategy Director & Partner w agencji Gameset.
4. Esport opierający się głównie na emocjach daje możliwość bardzo kreatywnych i efektywnych działań. Zjawisko korzyści pierwszego ruchu (FMA) w kontekście esportu daje ogromny potencjał, ale niesie też zagrożenia. Warto być pierwszym, ale trzeba mieć na to przemyślaną strategię. Strategię gamingowej komunikacji na podstawie case’ów Play i Sprite omawiali Szymon Kubiak i Justyna Borkowska z domu mediowego MediaCom.
5. Organizacje esportowe w swoich działaniach i kompetencjach daleko wykraczają poza ramy funkcjonowania drużyny. Inwestują w młodych zawodników, tworząc własne akademie, pozyskują sponsorów, zakładają własne ligi, prowadzą profesjonalną komunikację z mediami. Warto więc współpracować z podmiotami o udokumentowanej dokonaniami wiedzy. Dobrze zorganizowana organizacja to prężna firma, która może zatrudniać na stałe nawet 30 osób. Tak jak w przypadku PRIDE, którego współwłaściciele Piotr Lipski i Tomasz Wnukowski opowiadali o swoim modelu biznesowym.
6. Nietrudno jest znaleźć wspólne cechy sportui esportu. Warto natomiast podkreślić, że koszty inwestycji reklamowej w drugą branżę są nawet kilkadziesiąt razy mniejsze. Wiele piłkarskich drużyn chce przekonywać swoich kibiców do esportu, a esportowców do piłki nożnej, budując realną synergię między tymi dwoma obszarami. Rozpoczęcie przygody z esportem wraz z partnerem ze świata sportu tradycyjnego jest więc wartym rozważenie rozwiązaniem - przekonywali Krzysztof Stalewski z Legii Warszawa i Paweł Kowalczyk z Grupy Onet.
7. Streamy, czyli cyfrowe relacje wydarzeń na żywo, mogą już konkurować z telewizją. Ich zaletą jest możliwość porozumiewania się z prowadzącymi, rozmowy na czacie między widzami oraz skuteczne lokowanie...
Pozostałe 70% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 6 drukowanych wydań magazynu Online Marketing
- Dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej
- Dostęp do czasopisma w wersji online
- Dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych
- ... i wiele więcej!