Zamiast zwolnień – transformacja kompetencji. Sztuczna inteligencja (AI) w marketingu nie eliminuje ludzi, ale zmienia zakres ich pracy. Sprawdź, na co uważać, czego nie oddawać maszynie i gdzie AI naprawdę robi robotę.
Dział: AI w marketingu
Marzysz o narzędziu idealnie dopasowanym do Twoich potrzeb? Sztuczna inteligencja (AI) rzuca Ci koło ratunkowe, otwierając drzwi do świata, w którym to Ty jesteś twórcą – i to bez konieczności bycia programistycznym guru!
O sztucznej inteligencji (AI) mówi się dziś niemal wszędzie. Coraz częściej jednak pojawia się pytanie: „Jak w praktyce wykorzystać AI i przede wszystkim – po co?”. Faktem jest, że sztuczna inteligencja zrewolucjonizowała pracę w branży marketingowej. Przedstawiamy konkretne przykłady „zaprzęgnięcia” AI do codziennych zadań i wyzwań, z którymi mierzy się branża.
Według raportu McKinsey z 2023 r. 60% firm z branży marketingu online już teraz w pełni korzysta z narzędzi sztucznej inteligencji (AI), a ten trend rośnie wykładniczo. Zakłada się, że w ciągu 2 lat komercyjne użycie AI wzrośnie nawet o 90%. Dla przykładu, według danych obecnie tylko 4% Europejczyków świadomie korzysta z generatywnej AI. Dlatego kluczem do efektywnego wykorzystania tej technologii jest wiedza o tym, jak komunikować się z AI i poprawnie formułować zapytania (prompty).
W dynamicznie rozwijającym się świecie sztucznej inteligencji (AI) pojawienie się koncepcji maszynowej empatii rodzi fascynujące pytanie: czy maszyny mogą naprawdę zrozumieć ludzkie emocje? Jeśli tak, to w jaki sposób zjawisko to może wpłynąć na strategie zarządzania marką? W tym artykule zgłębimy zawiłe działanie technologii sztucznej inteligencji, badając jej potencjał rozumienia emocji klientów. Pokażemy też, w jaki sposób możemy wykorzystać AI do zarządzania brandingiem.
Automatyzacja i sztuczna inteligencja (AI) to dwa pojęcia, które od dłuższego już czasu odmieniane są w branży marketingowej przez wszystkie przypadki. Nic w tym dziwnego – oba przyspieszają pracę i niejednokrotnie zwiększają efektywność działań. Czy w związku z tym jest jeszcze miejsce dla pierwiastka prawdziwie człowieczego w przesiąkniętym technologią świecie? Czy ktokolwiek go potrzebuje?