Recykling treści – maksimum efektywności przy „minimum” pracy

Content marketing

Sztuczna inteligencja (AI) jest ostatnio na ustach wszystkich; odmieniamy ją w branży przez wszystkie przypadki i traktujemy jako remedium na każde zło marketingowej pracy. Argumenty za jej użyciem są jak najbardziej trafne, a najistotniejsze z naszego punktu widzenia są… automatyzacja i oszczędność czasu, przy jednoczesnych marzeniach o wzroście efektywności.

Czy jednak rzeczywiście jest tak, że contentowcy nie mogą już nic zrobić poza gonieniem za coraz to nową wygenerowaną przez AI treścią (jednocześnie drżąc w obawie o to, że mityczne maszyny zabiorą im pracę)? Jak ugryźć temat zarządzania treścią i wykorzystywania jej do maksimum, dobrze i z głową? Sprawdźmy razem w dzisiejszym wpisie!

POLECAMY

Gdy nowe wcale nie znaczy lepsze

Tym, co kusi każdego contentowca, jest tworzenie jak największej ilości nowych treści. Problem polega jednak na tym, że wena, algorytmy i praca to jedno, a potrzeby klientów – zupełnie co innego. Konkurencja jest oczywiście nieubłagana, a konsumenci – zalewani wątpliwymi jakościowo materiałami produkowanymi przez konkurencyjne firmy w ilości iście hurtowej i w zasadzie z każdej strony. 
Od newsletterów, przez podcasty, infografiki, blogi, social media i wideo – zalewu informacji nie można w zasadzie powstrzymać. Ich ogromna ilość i spadek jakości powodują w konsekwencji skutki odwrotne od zamierzonych: brak zaangażowania, zmniejszenie i...

Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • 6 drukowanych wydań magazynu Online Marketing
  • Dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej
  • Dostęp do czasopisma w wersji online
  • Dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych
  • ... i wiele więcej!

Przypisy