Czy jednak rzeczywiście jest tak, że contentowcy nie mogą już nic zrobić poza gonieniem za coraz to nową wygenerowaną przez AI treścią (jednocześnie drżąc w obawie o to, że mityczne maszyny zabiorą im pracę)? Jak ugryźć temat zarządzania treścią i wykorzystywania jej do maksimum, dobrze i z głową? Sprawdźmy razem w dzisiejszym wpisie!
POLECAMY
Gdy nowe wcale nie znaczy lepsze
Tym, co kusi każdego contentowca, jest tworzenie jak największej ilości nowych treści. Problem polega jednak na tym, że wena, algorytmy i praca to jedno, a potrzeby klientów – zupełnie co innego. Konkurencja jest oczywiście nieubłagana, a konsumenci – zalewani wątpliwymi jakościowo materiałami produkowanymi przez konkurencyjne firmy w ilości iście hurtowej i w zasadzie z każdej strony.
Od newsletterów, przez podcasty, infografiki, blogi, social media i wideo – zalewu informacji nie można w zasadzie powstrzymać. Ich ogromna ilość i spadek jakości powodują w konsekwencji skutki odwrotne od zamierzonych: brak zaangażowania, zmniejszenie i...
- 6 drukowanych wydań magazynu Online Marketing
- Dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej
- Dostęp do czasopisma w wersji online
- Dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych
- ... i wiele więcej!