Kiedyś to było – kiedyś wszystko było prostsze, lepsze, mniej skomplikowane. To zdanie, które wcześniej słyszeliście pewnie wiele razy od swoich babć i dziadków, ma zastosowanie także w marketingu. Kiedyś (10–15 lat temu) wszystko było łatwiejsze – użytkownik korzystał z jednego urządzenia, nie mieliśmy internetu w zegarkach, ciasteczka nie były usuwane w przeglądarkach, a użytkownicy nie przeglądali kilkudziesięciu stron przed dokonaniem fi nalnego wyboru. Jako marketerzy musimy radzić sobie z tymi problemami. Musimy szukać sposobów na ocenę poszczególnych działań i przypisywać im właściwe wartości. Jak oceniać ruch na różnych etapach procesu zakupowego? Czy model atrybucji data-driven rozwiąże wszystkie nasze problemy? Jak nie pogubić?się w mnogości danych i potencjalnych KPI, które możemy mierzyć w narzędziach analitycznych. Spróbujmy odpowiedzieć na te pytania, korzystając ze znanego, lubianego i często wykorzystywanego modelu See-Think-Do-Care.