Autor: Mikhail Fediukovich

Digital Marketing Expert, Performance Team Leader w KERRIS
Doświadczenie w performance marketingu zdobywał w różnych systemach reklamowych na kilkunastu rynkach, pracując zarówno po stronie agencji, jak i klienta. Współpracował m.in. z takimi firmami, jak Tauron, DHL PaczKING, MyLead czy Znak.

Działy
Wyczyść
Brak elementów
Wydanie
Wyczyść
Brak elementów
Rodzaj treści
Wyczyść
Brak elementów
Sortowanie

Kiedy kliknięcia nie było – mierzenie konwersji post-view

Reklama online jest nieodłącznym elementem współczesnego marketingu. Firmy inwestują ogromne sumy w kampanie reklamowe, starając się dotrzeć do jak największej liczby jak najlepiej stargetowanych potencjalnych klientów, a następnie (w najlepszym wypadku) przeanalizować wynik, by wskazać, która reklama zadziałała, a która nie. Która kampania zadziałała, a która nie do końca. Który kanał był efektywny, a który nie. Jednak nie każda konwersja jest wynikiem bezpośredniego kliknięcia w reklamę. Wiele konwersji następuje po wyświetleniu reklamy, co sprawia, że tradycyjne metody analizy oparte na kliknięciach nie oddają pełnego obrazu efektywności kampanii. Wystarczy przejrzeć się atrybucji last-click, która przypisuje zasługę za konwersję ostatniemu kliknięciu. Jak mówił mój kolega z branży, „last-click to kiedy pijesz piwo, wino, wódkę, popijasz szklanką soku, a z rana obwiniasz za kaca ten sok”. A wyświetleń reklam robimy zdecydowanie więcej niż kliknięć.

Czytaj więcej