Autor: Mateusz Ciećwierski

Senior account manager, GoldenSubmarine. Absolwent nowych mediów na Collegium Civitas. Senior account manager w agencji marketingu interaktywnego GoldenSubmarine. W reklamie pracuje od 8 lat, w załodze GoldenSubmarine od pięciu. Od stycznia 2016 odpowiedzialny za rozwój biznesowy i strukturalny działu Video&Photo Production w agencji. Prelegent na konferencjach Forum Marketingu Zintegrowanego i iAB Polska. Entuzjasta magii srebrnego ekranu w każdym wydaniu i wszechobecnych nowych technologii.

Stale w pościgu za marzeniami takich klientów, jak:ING Bank Śląski, BGŻ BNP Paribas, SPECJAL (Grupa Żywiec), Belriso (ZOTT), WWF Polska, Veolia Polska.

Działy
Wyczyść
Brak elementów
Wydanie
Wyczyść
Brak elementów
Rodzaj treści
Wyczyść
Brak elementów
Sortowanie

Odtwarzaj wideo mobilnie

Na początku było zaciekawienie. I absolutna fascynacja. Filmem i ruchomym obrazem oczywiście. W momencie publikacji pierwszej reklamy telewizyjnej, szwajcarskiego producenta zegarków Bulova w 1941 r. (https://www.youtube.com/watch?v=Ss6v5bpxODo), telewizor wciąż był niedostępnym dla wielu obiektem westchnień i ekscytacji. Pomiędzy rozgorzałymi dyskusjami, który z filmów Hitchcocka – Rebeka czy Zagraniczny korespondent – powinien otrzymać Nagrodę Akademii Filmowej, zastanawiano się, do kogo należy się udać na wieczorne, wspólne oglądanie telewizji. Gromadziły się całe pokolenia, ludzie o różnych profilach, zainteresowaniach. Oglądali i chłonęli treści, które były im dane odgórnie. Przez wiele dekad. Zupełnie odwrotnie niż dziś, kiedy to wachlarz możliwości pozwala na zmianę programu, kanału czy urządzenia w mgnieniu oka. 

Czytaj więcej