Odkąd w 1994 r. amerykańska spółka telekomunikacyjna AT&T wyemitowała w sieci pierwszą kreację banerową, marketerzy emitują reklamy internetowe w jednym celu – by przykuć uwagę i wywołać pożądaną reakcję użytkownika. Przez wszystkie te lata branża wykorzystywała różne chwyty, by osiągnąć swój cel. Przeszliśmy od nieruchomych banerów i GIF-ów, przez proste flashowe animacje, po robione z rozmachem interaktywne, rich-mediowe kreacje wykorzystujące wideo. Oglądanie niektórych z nich to naprawdę przyjemność. Co jednak, jeśli duża część widzów nie będzie miała szansy ich zobaczyć?