Klasyczny mailing się skończył. Jako masowy „druk bezadresowy” stracił moc i wiarygodność, trafiając w stos obojętnych powiadomień czy nawet spamu. Nawet jego automatyzacja nie spowoduje wzrostu sprzedaży, jeśli nie potraktujesz odbiorcy wystarczająco osobiście. Co to znaczy? Jakie aspekty mailingu warto zoptymalizować w Twoim przekazie i jak to zrobić, żeby wzmocnić relację z klientem?