Marketing często opiera się na fikcji. Fikcyjna jest zwykle skuteczność reklam, szczególnie tych w internecie. Około 60% ruchu generują boty, a one nie kupują – za to często klikają w reklamy lub je „oglądają”. I to dość namiętnie, ponieważ – jak podał jeden z polskich domów mediowych – 3% najbardziej aktywnych użytkowników było w analizowanym przykładzie odpowiedzialne za aż 28% wszystkich impresji reklamy (1). A to tylko czubek góry lodowej, ponieważ rzeczywisty poziom fraudów sięga nawet 80% (2).