Nastała social mediowa klęska urodzaju. Mamy wiele platform społecznościowych, aplikacji, komunikatorów, a na każdej z nich mnogość formatów i funkcji. Kiedyś wystarczyło wrzucać posty na Facebooka, a dziś narobiło się kanałów i nie dość, że trzeba być wszędzie, to jeszcze trzeba testować te wszystkie nowości.