Transmisje na żywo wdzierają się do naszej codzienności. Za oceanem już w zeszłym roku swoje triumfy święcił Periscope. Aplikacja społecznościowa (której obecnie właścicielem jest Twitter) stworzona do nadawania transmisji na żywo zdobyła 10 mln użytkowników w ciągu kilku miesięcy. Od kwietnia br. Facebook promuje nową funkcję – Facebook Live. Na naszych tablicach transmisje na żywo wyświetlane są w pierwszej kolejności, a dodatkowo otrzymujemy powiadomienie, gdy ktoś z naszych znajomych rozpoczyna nadawanie. W ten sposób Facebook chce zachęcić do korzystania z nowej funkcji. Co to oznacza w praktyce? Transmisje na żywo otrzymują duże zasięgi, a to dla administratorów stron bardzo ważne. Wygląda to na małą wojnę pomiędzy Facebookiem i Twitterem, a za rogiem już czai się YouTube Connect – czyli transmisje na żywo przygotowywane przez GOOGLE’A, dedykowane urządzeniom mobilnym.