Oświadczenie Cuttsa mówiące, że wpisy gościnne to martwa taktyka, doprowadziło do wściekłości wielu marketerów. Sytuacja przybrała taki obrót, że Cutts musiał napisać sprostowanie, aby wyjaśnić sytuację. W wielu okolicznościach taktyka, o której będę mówić w tym artykule, stała się zmorą internetu.
POLECAMY
Zalew blogów gigantycznymi liczbami artykułów fatalnej jakości, jedynie w celu pozyskania linków, nie mógł pozostać bez odpowiedzi ludzi z Google.
Jak to często się zdarza w branży SEO, to, co było szanowanym i słusznym (patrząc przez pryzmat uży-
tkownika), podejściem, bardzo szybko zmieniło się w ciężkokalibrowy spam pisany prawie wyłącznie pod Googlebota.
W styczniu 2014 r. Google postanowił położyć kres takim praktykom. W Wielkiej Brytanii, ale i na innych europejskich rynkach gruchnęła wiadomość o karach ręcznych, jakie Google nakłada na witryny. Oberwało się tym, które stosowały hurtowo pozyskiwanie linków poprzez wpisy gościnne z blogów, i – co ważniejsze – farmom artykułów, z których linki prowadziły.
Nauka płynąca z wydarzeń początku 2014 r. jest dość prosta.
- Farmy artykułów, z których linkowano do promowanych stron, zostały zdegradowane i przestały wpływać na pozycje słów kluczowych.
- Wiele farm, jak np. tzw. precle czy katalogi artykułów oparte głównie na zduplikowanym stopniowo zaczęły być zamykane przez właścicieli.
- D...
- 6 drukowanych wydań magazynu Online Marketing
- Dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej
- Dostęp do czasopisma w wersji online
- Dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych
- ... i wiele więcej!