Problem ten istnieje od dawna i dotyczy wszystkich mediów. Na pewno nie raz widziałeś zestawienie dwóch tablic reklamowych, które mimo tego, że komunikowały niezależne marki, to przez bliskość swojej obecności razem stworzyły ciekawe połączenie. Przykładem w reklamie prasowej może być zestawienie reklamy filmów o męskiej bijatyce z artykułem o przemocy wobec kobiet – co nie brzmi jak wymarzone miejsce do komunikacji tych pierwszych. A takich przykładów z mediów offline można by wymienić jeszcze mnóstwo – łączy je nieplanowany efekt, który może mieć poważne, negatywne skutki.
POLECAMY
Skąd popularność tego zjawiska dopiero teraz?
Dlaczego ten problem stał się tak niebezpieczny i ważny właśnie w kontekście reklamy online?
Składa się na to kilka aspektów. Pierwszy wiąże się z dość małym udziałem w świecie digital reklam typu „full page”. W przeciwieństwie do np. telewizji, kina czy outdooru, gdzie reklama w momencie emisji zazwyczaj wykorzystuje 100% danego medium, w świecie cyfrowym dominującym modelem jest reklama, która towarzyszy treści. Co znacznie zwiększa szansę na pojawienie się w treści czegoś, co nie będzie pasować do naszej marki. Drugi wynika z, popularnego w kampaniach, zakupu szerokich pakietów (np. Run on Network czy Run on Site), w których moc tkwi w agregacji setek czy tysięcy mniejszych witryn, dających wspólnie efekt skali. Przy takiej liczbie miejsc do emisji zwiększa się ryzyko pojawienia się także tych, których byśmy nie...
- 6 drukowanych wydań magazynu Online Marketing
- Dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej
- Dostęp do czasopisma w wersji online
- Dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych
- ... i wiele więcej!