O dobrym contencie mówi się, że wyróżnia się na tle reszty lub jest dla czytelnika użyteczny (to ta subtelna różnica między „help” a „hype”, którą doskonale w swej książce pt. Youtility rozkłada na czynniki pierwsze Jay Baer.
POLECAMY
Z tym pierwszym nie jest dziś łatwo, ponieważ content tworzy dziś niemal każdy, a my mamy na jego konsumpcję coraz mniej czasu.
Być może w 2005 r. wystarczyło napisać dobry materiał, zamieścić go na blogu, a potem na Facebooku i… wieść „niosła się sama”, a Twój blog nadal był konkurencyjny. Dziś – nie. W sieci ląduje ok. 2 mln postów dziennie. O ile w 2006 r. w internecie istniało ponad 100 mln stron z treściami (Netcraft), o tyle w 2013 r. było ich już ponad 700 mln. Według Technorati w 2005 r. było 7,8 mln blogów. Dziś?
Ponad 170 mln. Dużo. Dlatego większość treści, z którymi się stykamy na co dzień, ignorujemy. Według raportu Moz znikome zaangażowanie budzi aż 75% takich treści (rys. 1). Co pomoże Ci to zmienić?
Rys. 1. Źródło: Moz
Poznaj swojego odbiorcę i pisz jego językiem
Rozpracuj go naprawdę szczegółowo. I nie chodzi tu o taki poziom szczegółowości (rys. 2).
Sprawdź, jakie są jego potrzeby i przyzwyczajenia. Po jakie tematy się...
- 6 drukowanych wydań magazynu Online Marketing
- Dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej
- Dostęp do czasopisma w wersji online
- Dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych
- ... i wiele więcej!