Narzędzia marketing automation można grupować na różne sposoby, ale kierując się powyższymi zasadami i patrząc z punktu widzenia użytkownika (obecnego lub potencjalnego konsumenta) – można je ustawić wzdłuż ścieżki zakupowej konsumenta/użytkownika. Wtedy to zestawienie jest prawdopodobnie najbardziej czytelne dla klientów, marketerów czy właścicieli e-commerce.
POLECAMY
Jak zacząć
Pierwszy etap to analityka konsumentów, segmentacja, profilowanie, wybór tych konsumentów, którzy z największym prawdopodobieństwem kupią produkt czy usługę – i analiza profili oraz zachowań tych, którzy już w przeszłości dokonywali podobnych zakupów.
Tu coraz częściej pojawia się analiza predyktywna – przewidywanie, jaki produkt kupi użytkownik i kiedy. Coraz lepsze narzędzia mające dostęp do sklepów, zintegrowane z danymi o ich transakcjach, wykluczają tradycyjne „przekleństwo” serwowanych w internecie reklam – to, że często serwowane nam są reklamy produktów czy usług, które już kupiliśmy. System analityczny zintegrowany ze sklepem może – i powinien – przekazywać nam sugestie komplementarne. Na przykład, jeśli kupiliśmy buty, to system może nam polecić skarpetki do tych butów, a nie kolejną parę. Jeśli zarezerwowaliśmy lot, to kolejna reklama tego lotu – zawierająca np. do tego niższą cenę – może nas tylko sfrustrować czy zirytować, a przecież nie o to chodzi. Można nam wtedy polecić hotel albo atrakcje w miejscu przeznaczenia i będzie to znacznie bardziej efektywne wykorzystanie ekspozycji...
- 6 drukowanych wydań magazynu Online Marketing
- Dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej
- Dostęp do czasopisma w wersji online
- Dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych
- ... i wiele więcej!