Artur Maciorowski: Czy można skutecznie sprzedawać online bez zbudowanej marki?
Paweł Tkaczyk: Można. Powiem więcej, w wielu sytuacjach się powinno. Zacznijmy od czterech „P” marketingu: product (produkt), place (dystrybucja), price (cena) i promotion (promocja). Niemal wszyscy o nich słyszeli, nie wszyscy wiedzą, jak ich używać. Cztery „P” są źródłami przewagi konkurencyjnej – możesz stosować strategię dominacji produktowej (mieć produkt, którego nikt inny nie ma), dominacji dystrybucyjnej (sprzedawać w miejscu, w którym nikt inny tego nie robi), dominacji cenowej (sprzedawać w cenie, w której nikt nie jest w stanie sprzedawać) lub w końcu dominacji promocyjnej (być bardziej znanym od innych). Z tych wszystkich strategii tylko ostatnia wymaga budowania silnej marki.
Pomyśl: otwierasz kawiarnię w biurowcu, dookoła w promieniu kilometra nie da się kupić kawy. Czy potrzebujesz wybudować markę, zanim zaczniesz sprzedawać? Nie.
Marka staje się potrzebna, kiedy konsument ma wybór. Jeżeli Twoja strategia sprawia, że tego wyboru nie ma lub jest mocno ograniczony, nie potrzebujesz marki.
POLECAMY
AM: Ile kosztuje i jak czasochłonny jest proces budowania marki w internecie w przypadku firmy MŚP? Podzielisz się doświadczeniem z projektów dla Brand24 czy Livechat?
PT: Odpowiedź jest bardzo prosta i brzmi… to zależy. Poważnie, nie ma jakiejś uśrednionej wartości, bo najpierw musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, co to znaczy „wybudować markę”. Bez zagłębiania...
- 6 drukowanych wydań magazynu Online Marketing
- Dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej
- Dostęp do czasopisma w wersji online
- Dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych
- ... i wiele więcej!