Czasem umowy są po prostu zbyt ogólne. Zaufaj mi, że wiele nieporozumień rozbija się po prostu o najprostszy temat zakresu obowiązków stron albo tego, kto ma decyzyjność, czyli braku określenia osób kontaktowych po obu stronach, i tego, jak samodzielne są one w swoich rozstrzygnięciach. Ale w poniższej wyliczance skupię się na pięciu tematach nieco bardziej wchodzących w szczegóły.
POLECAMY
1. Wynagrodzenie
Trudno nie zacząć tej piątki od punktu zapalnego już niemal na etapie spojrzenia w nagłówek odpowiedniego paragrafu umowy i zobaczenia tego „niebezpiecznego” słowa. Zdecydowanie wynagrodzenie jest tym miejscem, w którym może być dużo nieporozumień między stronami.
Dobrym przykładem będzie po prostu aspekt tego, co jest jego składnikiem. Czy cyferki na umowie „obejmują” VAT? Czy mieści się w nich również „kasa dla Fa...