W ciągu ostatnich kilku lat, wraz z dynamicznym rozwojem LinkedIn stał się intensywnie wykorzystywany przez cyberprzestępców. Na platformie pojawiły się przypadki rozpowszechniania złośliwego oprogramowania, przeprowadzania cyberszpiegostwa, czy kradzieży danych. Oszuści wykorzystywali do tego m.in. fałszywe oferty pracy, czy bezpośrednie wiadomości. Nowe funkcje mają za zadanie zweryfikować tożsamość użytkowników, wykrywać i usuwać fałszywe konta oraz wiadomości, oraz zwiększyć autentyczność platformy.
POLECAMY
Jedną z ważniejszych aktualizacji jest wprowadzenie nowej sekcji na profilu (w późniejszym etapie funkcja zostanie dodana przy zaproszeniach do nawiązania kontaktu oraz w wiadomościach) zawierającą informacje, kiedy użytkownik utworzył profil, czy zweryfikował swój numer telefonu i adres e-mail. Ta sekcja pozwoli użytkownikom samodzielnie zweryfikować, czy dany kontakt jest wiarygodny.
Drugą aktualizacją jest usprawnienie mechanizmów, wykrywających wygenerowane automatycznie zdjęcia. Zdaniem Rodrigueza, mechanizm LinkedIn będzie w stanie wychwycić elementy wskazujące na sztuczne pochodzenie zdjęcia bez rozpoznawania twarzy czy analiz biometrycznych – umożliwi to szybsze i skuteczniejsze ograniczenie sztucznych profili.
Ostatnim krokiem jest ostrzeżenie dodawane do wiadomości – jeśli nadawca zaproponuje przeniesienie rozmowy na inną platformę, LinkedIn oznaczy ją jako niebezpieczną i wyświetli swoje „safety tips”, czyli zasady bezpiecznego korzystania z serwisu. Odbiorca będzie mógł również zgłosić nieodpowiednie treści, bez powiadomienia nadawcy.
Proces wdrażania funkcji już się rozpoczął i wraz z kolejnymi aktualizacjami powinny być one dostępne dla wszystkich użytkowników LinkedIn.