Klasyczne metody i narzędzia badań konsumenckich mogą zawodzić, ponieważ skupiają się na skromnym wycinku myślenia osób badanych. Interpretowane są statystyki zakupów, dane deklaratywne, wskaźniki dopasowania produktu czy usługi do grupy docelowej, analizowane są zyski i straty. Pomija się natomiast wachlarz emocji, niewerbalną podświadomość czy nieuświadomione potrzeby, które mogą być kluczem do lepszego zrozumienia konsumentów.
Wydawałoby się, że nasza wola powoduje niemal natychmiastową aktywizację zamierzonych ruchów. Jednak przeprowadzone dotąd badania neuronaukowe, np. badanie wolnej woli B. Libeta, odwracają tę przyjętą przed laty i intuicyjnie rozumianą przyczynowość. Mózg człowieka zaczyna przygotowania do wykonania czynności nawet na kilka sekund przed jej faktycznym zainicjowaniem. Wszystko odbywa się na poziomie neuronalnym, niedostępnym dla świadomości. Natomiast świadome jest jedynie uzasadnienie tej decyzji.
Wykorzystując techniki neurologiczne, możemy w czasie rzeczywistym monitorować aktywność mózgu i mierzyć reakcje całego ciała człowieka w odpowiedzi na stymulanty marketingowe. Mamy możliwość odkrycia, jakie procesy zachodzą w mózgu konsumenta w chwili, kiedy ten ogląda lub odsłuchuje wybraną reklamę czy dokonuje wyboru konkretnej marki.
Wszystko, o czym w tym artykule przeczytasz, opiera się na trzech kluczowych pojęciach.
POLECAMY
Neuronauka bada biologiczne podstawy naszego zachow... |
- 6 drukowanych wydań magazynu Online Marketing
- Dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej
- Dostęp do czasopisma w wersji online
- Dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych
- ... i wiele więcej!